Lulek pozdrawia!
Zachęcamy do lektury informacji od adoptującej o Lulusiu :)
"Luluś spędził pierwsze swoje święta w domu. Przy stole próbował „ wyłudzać” jedzonko, ale zachowywał się wzorowo.
Od Św. Mikołaja dostał prezenty w postaci ciepłej kurteczki, w której prezentuje się zdjęciu, maskotki- też na zdjęciu. Oj, pluszowe maskotki to Lulu uwielbia „mordować”
Lulu walczy o swoje miejsce w hierarchii i próbuje je zmienić goniąc naszą kotkę od miski i pakując się na jej posłanie. Chyba zapomina, że jest malutki bo Klara waży 2,5 × więcej od Lulka. Cóż, mały ciałkiem, ale wielki duchem też nasz Lulu.
Tym malutkim ciałkiem wyraża zawsze tyle radości, jak nas widzi, jakby nie widział nas przez wieki (a nie pół minuty). Uwielbia się przytulać, zaczepia łapką, a gdy coś mu nie odpowiada, bo np. na chwilę wyjdę z pokoju, albo wyjmuję smaczki, to Lulu tzw. „lulki” czyni, biadoląc żałośnie.
Lulu praktycznie już nie siusia w domu, nie ma już kompulsywnych zachowań, o których wspominałam w mailu. Sądzę, że wiele przeszedł w swoim psim życiu, musiał to odreagować by w pełni poczuć, że jest bezpieczny i kochany. "
A oto Lulkowa świąteczno-noworoczna galeria :)