Data dodania: 18.10.2021 r.

13.12.2021

Kochani! Szeryf ogromnie dziękuje za pomoc!
Przeszedł dwie poważne operację miednicy, teraz powoli dochodzi do siebie na naszym folwarku. Niebawem będzie rozglądał się  nowym domem.

Dziękujemy za to ze jesteście, dziękujemy ze razem możemy ratować kolejne życia.

18.10.2021

Usłyszałam gdzieś ostatnio że ludzie lodowacieją. Że coraz trudniej znaleźć w nich uczucia wyższego rzędu. Że o to, co kiedyś było naturalnym wyznacznikiem człowieczeństwa, dzisiaj trzeba walczyć. Bardzo mnie to dotknęło. A właściwie zabolało. Dotarło do najwrażliwszych zakamarków mojej duszy i kazało zastanowić się nad sensem i prawdziwością tych słów. Długo nie musiałam tego robić. Bo właśnie wtedy na naszej drodze pojawił się Szeryf. Jego historia, chociaż tragiczna, przywróciła mi wiarę w człowieka. Szeryf to kot po wypadku komunikacyjnym. Nie wiemy co sprawiło, że znalazł się wtedy w tamtym miejscu i dlaczego ktoś zostawił go potrąconego na ulicy. Nie wiemy, jak potoczyłoby się jego życie gdyby nie trafił pod bramę jednego z domów dziecka. Ktoś zdecydował, że zostawi potrąconego kota na pewną śmierć. Cierpiący i konający Szeryf nie miał dużej szansy na przetrwanie. Może wcześniej nie spotkał na swojej drodze nikogo, kto mógłby mu pomóc. A może mijali go obojętnie jacyś przechodnie, w pośpiechu i roztargnieniu nie spoglądając w ogóle na cierpiące zwierzę. Kiedy w końcu resztkami sił doczołgał się pod okna domu dziecka, gdzie znalazły go pracownice był skrajnie wycieńczony. Natychmiast przewieziono go do naszej kliniki. I chociaż jego los wciąż nie jest pewny, dostał drugą szansę. Spotkał na swojej drodze dobrych ludzi w momencie, w którym nie miał już na to nadziei. Walczył o przetrwanie, nie wiedząc czy da radę.

Szeryf z licznymi złamaniami i zwichnięciami jest już po pierwszych zabiegach ratujących mu życie. Ale wciąż czeka go wiele badań i długie leczenie. To walka o jego życie, w której potrzebujemy Was. Jeśli zdecydujecie, że chcecie pomóc Szeryfowi w tym trudnym dla niego czasie, wesprzyjcie jego leczenie. Niech słowa, że ludzie lodowacieją i tracą uczucia nie znajdą potwierdzenia. Głęboko w to wierze i wiem, że Wy również. Dlatego wciąż tu z nami jesteście. A Szeryf potrzebuje teraz Waszej pomocy jak nigdy dotąd.