Aktualnie ratujemy
Zuzanek

Data dodania: 17.04.2020 r.

Zuzanek

12.01.2021

Zuzanek o sobie przypomina i przesyła pozdrowienia prosto z nad morza! 

 

  • Zuzanek
  • Zuzanek

 

01.09.2020

Zuzanek trafił do nas w kwietniu tego roku. Po bardzo przykrym i wzruszającym rozstaniu ze swoją starszą panią, przebył bardzo długą drogę ku lepszemu zdrowiu . Dziś nasz mały przyjaciel miewa się świetnie. To niczym miód na serce, bo nic tak nie koi duszy, jak kolejne uratowane istnienie. Zuzanek, który został adoptowany niedawno, odwiedził Okrucha, również adoptowanego od nas psiaka. Jak widać na zdjęciach, chłopaki spędzili razem dzień i chyba się polubili! Czy to nie piękne? Zobaczcie sami.

 

  • Zuzanek
  • Zuzanek
  • Zuzanek
  • Zuzanek
  • Zuzanek
  • Zuzanek

  • Zuzanek

 

18.05.2020

Zuzanek przebył długą i wyboistą drogę ku lepszemu.

Odkąd do nas trafił był częstym gościem w klinice. Zdawało się, że z problemami zdrowotnymi końca nie widać.

W pierwszej kolejności Zuzanek wymagał zabiegów stomatologicznych. Teraz ma ksywkę "szczerbatek", bo nie dość, że na wstępie nie miał sporej części uzębienia, to na dokładkę usunięto mu aż 7 zębów oraz rozprawiono się ze stanami zapalnymi w korzeniach oraz dziąseł.

A to dopiero początek! Dziaduszek miał problemy z poruszaniem się, więc konieczna była diagnostyka łapki - zwichnięcie przyśrodkowe rzepki wymagało operacji.

 

Zanim ta nastąpiła, po drodze Zuzanek został wykastrowany.

Rekonwalescencja po zabiegu łapki jeszcze trwa,aby za kilka dni również ten problem pozostał jedynie wspomnieniem.

Dzielnie znosił wszystkie zabiegi i badania. Cierpliwie czekał na finał - zamieszkanie w domu adopcyjnym 

17.04.2020

Zuzanek. Zuzanek, jakich miliony. A jednocześnie jedyny w swoim rodzaju. Jak każdy z nas. 

"Myślisz, że psy nie idą do nieba? Zapewniam Cię, że będą tam na długo przed nami" powiedział R.L. Stevenson. Bo psu, jako towarzyszowi, trudno cokolwiek zarzucić. Pełen akceptacji i zrozumienia, nigdy nie krytykuje. Cieszy się, choć nie widział nas 5 minut. Kocha nas bezgranicznie, bardziej niż siebie samego. Można tak wymieniać bez końca. 

Mały Zuzanek miał więcej szczęścia niż inne psy. Przynajmniej tak by pewnie powiedział, gdyby umiał mówić. Bo miał w tym psim życiu swego człowieka. A konkretnie swoją Panią. Wiele psów nie osiąga nawet poziomu własnego skrawka koca. Więc narzekać nie wypada. Była miłość, była troska, było oddanie. Wszystko to było obustronne. Tak przypuszczamy. Ale wszystko to zakończyła brutalnie epidemia, o której już nikt nie chce czytać, bo wylewa się ze wszystkich serwisów informacyjnych. Zuzanek nigdy o żadnej epidemii nie słyszał, ale boleśnie odczuł jej obecność. Bo w mgnieniu oka stracił wszystko, co miał. Ten nieludzki czas, który powoduje nieludzkie decyzje. Starsza Pani płacząc w telefon drżała z przerażenia co będzie, jeśli nie weźmiemy psa. Jakby był to wybór między życiem jej, a psim. A może był to jednak lęk o psa, któremu nie będzie w stanie pomóc.

Lęk, jaki w nas zaszczepiono w ostatnich tygodniach, spowodował lawinę porzuceń psów na całym świecie. Trudno go porównywać z tym wszystkim, co działo się na świecie 100 lat wstecz. Ale dla starszej Pani sytuacja jest podobna - okoliczności zmuszają do podejmowania decyzji, których nigdy byśmy nie podjęli. Oddanie nam Zuzanka było taką właśnie decyzją. Nieludzką w swoim bólu. Nie wiemy, kto cierpiał bardziej. Zuzanek, czy starsza Pani. Próbowaliśmy też po prostu zaoferować pomoc, ale decyzja była nieodwołalna. Zuzanek i starsza Pani widzieli się po raz ostatni. "Dbajcie o mojego pieska, niech kochaneczek żyje zdrowo, będę się za Was modlić, ale nie wracajcie z nim tu, niech ma lepiej" - powiedziała na pożegnanie starsza pani, kiedy ściskała swoją pomarszczoną ręką łapkę Zuzanka. Kiedy zeszliśmy pod blok, starsza Pani długo stała w oknie i machała.

Zazwyczaj ludzie oddają nam psy i szybko wychodzą. Jakby się bali, że zmienimy zdanie. Bywa, że podrzucają je w kartonie pod bramę, albo przywiązują je do drzewa koło naszego ośrodka. Bywa, że tak je traktują, że musimy sami je odebrać. Ale tylko takie rozstania jak to, które tu widzieliśmy, sprawiają, że odzyskuje się wiarę w człowieka.    

Starsza Pani twierdziła w rozmowie z nami, że Zuzanek to starszy piesek. Pieniędzy na leczenie już wcześniej brakowało, a Zuzanek chorował od dawna. Jednak strach przed wychodzeniem z mieszkania, który zrodził się w starszej Pani, był silny. Brak pieniędzy na leczenie pieska to kolejny argument, który sprawił, że Zuzanek miał zostać u nas. Emerytura starszej Pani nie urośnie, leków trzeba kupować coraz więcej, Zuzanek będzie coraz starszy. Takich psów jak Zuzanek trafia teraz do nas mnóstwo. Powodów oficjalnych są tysiące. Ale po większością kryję się po prostu strach i niepewność. Bo choć z sytuacją trochę się oswoiliśmy, to jutro jest dla nas coraz bardziej niepewne.     

Bez Ciebie staruszek Zuzanek zgaśnie. Codziennie dostajemy wiele telefonów z prośbą o pomoc, pomagamy, ile możemy, ale nasze możliwości są ograniczone. Nie zamieścimy tu wszystkich psów, które teraz do nas trafiają, większość z nich nigdy nie trafi do mediów. Pamiętajmy jednak, że zwierzęta są od nas w 100% zależne. Zuzanek ma zapalenie dróg oddechowych, jest odwodniony, co zapewne jest wynikiem innego schorzenia. Ma problemy z utrzymaniem równowagi i chcemy go diagnozować w tym kierunku. Trzeba przeprowadzić zabieg usunięcia większości zębów. 

Nie, nie oceniamy starszej Pani, choć zdajemy sobie sprawę, że lista schorzeń, które przeczytaliście może napawać wątpliwością, czy były to dobre ręce. Nie będziemy Was przekonywać, bo znaliśmy sytuację zaledwie kwadrans. Ale łzy starszej Pani były szczere, warunki, w jakich sama żyła pozostawiały wiele do życzenia. Czas, w jakim to wszystko się wydarzyło, jest trudny dla wszystkich. Zatem, pomijając w ogóle ocenę, po prostu prosimy - pomóż Zuzankowi przetrwać.   

Zdjęcia

Możesz pomóc wysyłając SMS o treści CENTAURUS
pod numer 7412 i pobierając tapetę (koszt 4,92 z VAT)

Przekaż darowiznę

PaPal Visa
Dokonaj darowizny z imieniem "Zuzanek" na
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Chcesz pilnie wiedzieć, czy się udało ?
Podaj w tytule przelewu nr tel - zadzwonimy!
Kampania Kochaj Mądrze - regulamin
Tapety - regulamin
Zgłoszenie o wsparcie Wesprzyj polskie konie Mini Farma Klub Centaurusa Księga gości Adopcja realna Adopcja wirtualna Metamorfozy Galeria zdjęć Kwestarnia Paka dla zwierzaka Folwark zwierzęcy
Kontakt
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska nr 6-8
52-314 Wroclaw

psy@centaurus.org.pl
tel. 518 569 487 lub 518 569 488

PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Dla wpłat zza granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Jeśli chcesz zostać szybko poinformowany o wyniku akcji - podaj w tytule wpłaty dodatkowo swój nr telefonu. Zadzwonimy lub otrzymasz sms!
Zobacz zasady ochrony danych osobowych Zamknij powiadomienie