Black Weekend 2018
Cześć! Jestem Bobas.
Kilka lat temu obudziłem się na stacji paliw pod Warszawą. Było zimno, byłem głodny, a przede wszystkim - zupełnie nie wiedziałem gdzie jest moje miejsce i skąd ja się tam wziąłem. Nie pamiętałem jak tam trafiłem, ale miałem jeden cel - odnaleźć mój dom. Skoro straciłem jakiś, to znaczy, że to nie był ten właściwy, ten na całe życie. Zabrali mnie jacyś ludzie zielonym autem, dostałem miskę, posłanie i byłem ciągle głaskany, bawiłem się z innymi zwierzakami.
Odnalazłem więc w końcu prawdziwy dom w stajni, w Fundacji Centaurus, gdzie od 2011 roku pilnuję koni, pomagam je zaganiać i urządzam burdy z okolicznymi kotami - oczywiście z kociastymi trzymam sztamę, bo mimo mego wyglądu spoko ze mnie gość. Próbowano mi znaleźć dom, taki u kogoś - ale przychodzili dziwni ludzie, coś mówili o walkach psów, i ludzie z Centaurusa mnie nie oddali. Tak już tu zostałem. Wreszcie mam swój dom i dbam o te mniej ogarnięte zwierzaki wokół mnie. Jako szef stada postanowiłem, że muszę zapewnić jakieś dodatkowe smakołyki, bo wszędzie trąbią o Black Friday. Pogadałem ze stajennymi i wyjaśnili mi o co w tym chodzi. Od razu zacząłem rozmyślać - co mógłbym sprzedawać. Koty podniosły protest, że nie oddadzą swoich zabawek, konie pochowały piłki i pilniki do kopytek, i też nie chcą dać. Przejrzałem swoje rzeczy, szału nie ma, jeśli o jakiś handel chodzi... Obszedłem ośrodek, obwąchałem wszystko, wszedłem w różne zakamarki, niby wygrzebałem jakieś buty, ale zaraz stajenny jeden mnie zganił, że to jego i musiałem zostawić na środku drogi, chociaż już je trzymałem w zębach i biegłem do siebie, gdzie urządziłem składzik. Finalnie na sprzedaż miałem pół kości, starą piłkę i przywlokłem jednego buta, ale jestem pewien, że zaraz inny stajenny się upomni. Więc po wielu rozmyślaniach tej nocy - wymyśliłem! Dam SIEBIE!
Zatem, Panie i Panowie! Oficjalnie otwieram Black Days w moim ośrodku (niby jest tu jakiś ludzki zarząd, ale i tak wszyscy wiedzą, że ja tu rządzę, no bo kto by ogarnął te konie i chłopaków w stajni, no kto...). Teraz pomagam w drugim ośrodku pod Sobótką - ileż tu roboty przed zimą! Z okazji Black Friday i Black Weekend chciałem zaprosić Was na promocyjne szczeknięcia dzisiaj i tylko dzisiaj!Jedno szczeknięcie radosne - 10 zł. Szczeknięcie z warknięciem - 20 zł.Szczeknięcie z warknięciem i merdaniem ogonem (proszę nie komentować długości mojego ogona, bo macham jak niejeden wilczur by chciał machać) - 30 zł. Za 50 zł nawet zatańczę i zaśpiewam! Naturalnie, to ceny promocyjne z okazji tego Black Friday - normalnie biorę wyższą stawkę za taki show, ale od dziś robię promocję - i czekam na Was!
Ostatecznie, jeśli będzie za dużo zleceń, pomoże mi kumpel Elmo. Jest nieco mniejszy, ale też daje radę :-).
No to zbieramy na karmę dla nas, zwierząt Centaurusa oraz na smakołyki dla psów i kotów.
Jesteśmy fundacyjne, jest nas dużo... ale tak jak prywatne ukochane psiaki i kociaki, my też mamy marzenia... i kochamy czasem dostać coś extra i poczuć się wyjątkowo!
Dokonaj darowizny z imieniem "Black Weekend 2018" na
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350