Staruszek Lulek - najnowsze wieści
Aktualizacja 19.08.2014
Zapraszamy do lektury maila od adoptującej Lulka
" Lulu przesyła letnie pozdrowienia!
Nasz staruszek ma coraz większą chęć do życia, apetyt dopisuje, pcha się na kolana, daje buziaki- jednym słowem Słodziak. Pięknie aportuje pluszaki, hm… nawet wymusza aby mu je rzucać, w ogródku gania za piłką. Trzeba jednak kontrolować te zabawy, bo Lulu nie zna umiaru i mógłby tak biegać „do upadłego”. A jak cudnie się cieszy na mój widok-pewnie jakby miał ogonek, to robiłby nim karuzelę.
Wiem, że wiele ludzi obawia się adoptować staruszka, bo brzydki, niczego się nie nauczy, nie przyzwyczai się do nas. Osobiście uważam, że osoby te nie mają racji. Starsze pieski,takie jak Lulu, uczą się nowych rzeczy, a często wiele już potrafią. Jeśli chodzi o przywiązanie do nowego właściciela to przykład mojego „chłopaczka” również pokazuje, że kocha nas i to bardzo, całym swoim psim sercem. Nieraz śmieję się, że Luluś musiał przeżyć większość swojego psiego życia aby odnaleźć swoją "panią".
Jedyną obawą, jaką można mieć adoptując staruszka, to perspektywa jego odejścia i smutek, który pozostanie. Ale może to jest powód, aby zdecydować się na adopcję? Aby zrezygnowany, słaby, nieporadny psiak mógł jeszcze cieszyć się życiem, bo wkrótce może być już za późno aby odmienić jego los. Przyznam, że i dla mnie jest to ogromna radość i satysfakcja gdy patrzę na mojego Lulcia i widzę, że jest szczęśliwy.
Proszę porównać pierwsze zdjęcia Lulka na Państwa stronie, zaraz po zabraniu go przez Panstwa ze schroniska-obraz pełnej rezygnacji, bez woli życia „kupki nieszczęścia”, tej która poruszyła moje serce. A teraz widzę radość w tym jednym, zdrowym oczku i wyrazie pyszczka. Proszę popatrzeć na zdjęcia, które przesyłam-mój Lulu rozkwitnął :)
Serdecznie dziękuję i gorąco pozdrawiam "